Invisibobble 'Plum' - gumki do włosów.
Gumki Invisibobble, na rynek weszły stosunkowo niedawno, a niemalże od razu, stały się hitem blogosfery. Zdania na temat tych gumek są podzielone, więc postanowiłam przetestować je na 'własnych włosach'. Jeśli jesteście ciekawe jak się u mnie sprawdziły, to zapraszam do lektury.
Gumki wykonane są z elastycznego plastiku, o cudownym śliwkowym kolorze. Dostajemy je w kwadratowym plastikowym pudełeczku, w które pakowane są po 3 sztuki. Dzięki swojemu kształtowi są one łudząco podobne, do przewodu kabla telefonu stacjonarnego.
A w czym tak dokładnie kryje się fenomen Invisibobble? Przecież to tylko kawałek zawiniętego, giętkiego plastiku, w czym może on być lepszy od standardowej gumki do włosów?
Nic bardziej mylnego. Dzięki swojemu spiralowemu kształtowi i materiałowi z którego zostały wykonane, biją na głowę tradycyjne gumki, co wcale nie oznacza, że nie mają one wad.
Jeśli już wiążę włosy, to w wysoki kucyk, są one śliskie i ciężkie. Gumka jednak, radzi sobie z utrzymaniem moich włosów na swoim miejscu, nie czuję też ściągnięcia skóry, które często towarzyszyło mi po ściągnięciu, lub też nawet przy noszeniu zwykłej gumki do włosów. Gumka nie posiada metalowych spojeń, które są odpowiedzialne za wyrywanie włosów. Jej kształt wpływa na to, że na włosach nie tworzą się odkształcenia. Noszę ją cały dzień, a włosy w miejscu wiązania nadal są proste. Idealnie sprawdzą się podczas nakładania maski lub też olejowania włosów, dzięki temu, że wykonane są z plastiku nie wchłaniają produktów do środka. Po użyciu ich np. podczas związania zwiniętych w ślimaczka włosów, na których nałożona jest maska, myjemy je wodą i od razu są gotowe do ponownego użytku.
Teraz przejdę do jedynej wady tych gumek, widać ją dokładnie na zdjęciu poniżej. Z prawej strony widzicie nową, nieużywaną gumeczkę, a z lewej przed chwilą zdjętą z włosów. Gumeczki się rozciągają, ale nie na tyle, żeby nie było ich można użyć ponownie. Tą z lewej strony noszę już prawie miesiąc i nadal bardzo dobrze trzyma moje włosy. Trzeba jedynie zawiązać ją 4x na moich włosach.
Teraz przejdę do jedynej wady tych gumek, widać ją dokładnie na zdjęciu poniżej. Z prawej strony widzicie nową, nieużywaną gumeczkę, a z lewej przed chwilą zdjętą z włosów. Gumeczki się rozciągają, ale nie na tyle, żeby nie było ich można użyć ponownie. Tą z lewej strony noszę już prawie miesiąc i nadal bardzo dobrze trzyma moje włosy. Trzeba jedynie zawiązać ją 4x na moich włosach.
Wiem, że nie u wszystkich się sprawdzą, moim włosom jednak bardzo pasują i z pewnością nie wrócę już do tradycyjnych gumek do włosów.
Poniższe zdjęcie prezentuje włosy związane gumką Invisibobble.
Ciekawe czy nadałby się do moich długich, gęstych włosów. Kuszą mnie te gumki :)
OdpowiedzUsuńja ściąłem swoje włosy :P
OdpowiedzUsuńNie podobają mi się te gumki w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem w stanie przekonać się do tej gumki. Po peirwsze - mam za rzadkie włosy. Po drugie - bardzo nie podoba mi się jak ona wygląda na włosach ;/
OdpowiedzUsuńNie ma co się oszukiwać, na włosach nie wygląda jakoś spektakularnie, ale mimo wszystko wybaczam jej to :)
UsuńA mi się znowu najbardziej podoba ten efekt na włosach :D
UsuńJa mam te gumeczki w wersji różowej ;) Moje włosy są bardzo grube, ciężkie i jest naprawdę dużo. Gumeczki super je trzymają, nic się nie rozpada. Całkowicie zgadzam się z Twoją opinią :D
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza gumeczka też była różowa :)
Usuńa u mnie się nie sprawdzają - pożyczałam od koleżanki żeby wypróbować i niestety - mam zbyt ciężkie i zbyt gęste włosy :(
OdpowiedzUsuńbyłam ich ciekawa ale mój zachwyt i ciekawośc po jakimś czasie mineła :)
OdpowiedzUsuńja nie mam przekonania do tych gumek, lubię mocno związane włosy i "sztywno" do tego z moim szczęściem splątałabym jedynie je :)
OdpowiedzUsuńJa mam bezbarwne i pokochałam je od pierwszego użycia :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię te gumki, już mam trzy kolory i chcę więcej :)
OdpowiedzUsuńMnie one nie przekonują
OdpowiedzUsuńJa też jestem w posiadaniu tej gumki i mam o do niej mieszane uczucia..
OdpowiedzUsuńA moim zdaniem na włosach wygląda ładnie i oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńJa mam krotkie wlosy wiec dla mnie to zbyteczne :)
OdpowiedzUsuńfajne te gumeczki też juz o nich słyszałam. Będę musiała je zakupić bo w pracy się bardzo przydadzą,
OdpowiedzUsuńmuszę sobie jedna kupić na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to te gumki szału nie robią. Ładnie wyglądają, ale tylko w opakowaniu. Kucyk nią związany to jest masakra, strasznie niekształtny. Używam ich w sumie tylko jak robię kucyka do koka, bo wtedy i tak jej nie widać. Spodziewałam się czegoś lepszego ;)
OdpowiedzUsuńJa moją mam od środy 😊 puki co codziennie na włosach. Trochę się rozciąga, ale zdecydowanie lepiej dzięki nich czuje się moja skóra głowy :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam ich podróbki w chińskim sklepie, gdzieś mam jeszcze :) Też sprawdzały się spoko, chociaż ulegały rozciągnięciu, ale zaplaciłam bodajże 2 zł za 3 sztuki :) oryginałów jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńŚwietne są te gumki! ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad kupnem tych gumek, ale właśnie chciałam jeszcze o nich poczytać jakieś recenzje, bo miałam wątpliwości czy rzeczywiście są takie fajne :).
OdpowiedzUsuńJa mam swoje od października. Używam cały czas jednej, jedna "jeździ" ze mną w kosmetyczce jakbym chciała związać włosy a trzecia czeka na swój debiut. A co do rozciągania. Bardzo ciepła woda i wracają do swojego kształtu ;)
OdpowiedzUsuńDo koczków są super ale na siłowni odpadają bo zaczynają zjeżdżać.
Ja mam wrażenie, że moich włosów to nie utrzyma.
OdpowiedzUsuńNa mnie te gumki nie robią wrażenia, miałam i strasznie plątali mi się włosy.
OdpowiedzUsuńja preferuję tylko klamry :)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo mieszane uczucia i przyznaję, że się zawiodłam.
OdpowiedzUsuńu mnie się kiepsko sprawdzają, bo mam włosy kręcone i strasznie mi się wplątują :)
OdpowiedzUsuńw końcu urosły mi tak włosy, że daję radę zrobić kitkę, niebawem je zamawiam
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o to, że gumki się bardzo rozciągają to wystarczy wrzucić je na chwilę do prawie wrzącej wody i po chwili wracają do pierwotnego stanu :D
OdpowiedzUsuńŚrednio podobają mi sie jak wyglądają na włosach ale to nie jest ważne skoro są dobre i większość osób jest z nich zadowolona :) Z pewnością kupię i wypróbuję a moich włosach:)
OdpowiedzUsuńJa pierwszą podkradłam od koleżanki, w kolorze niebieskim. Niedawno kupiłam czarne. Innych gumek już nie używam. :D
OdpowiedzUsuńNa moich niskoporowcach w ogóle się nie sprawdza - zjeżdża z nich :/ Jedynie kok dobrze trzyma.
OdpowiedzUsuńZaraz je zamawiam :-) odwlekam ich kupno i odwlekam a tak bardzo je chcę
OdpowiedzUsuńZaraz je zamawiam :-) odwlekam ich kupno i odwlekam a tak bardzo je chcę
OdpowiedzUsuń