My Secret - Bronzing Powder For Contouring
Po nałożeniu podkładu na twarz, robi się ona płaska i bez wyrazu. Konturowanie nadaje jej trójwymiarowości, twarz jest bryłą i nałożenie w odpowiednich obszarach bronzera i rozświetlacza może je wyszczuplić, lub uwydatnić. Bardzo ważnym elementem w konturowaniu twarzy są kosmetyki jakich używamy, bronzer nie może mieć w sobie drobinek, bo zamiast efektu zagłębienia, uwydatnimy dane miejsce. Najlepiej sprawdzi się matowy bronzer, w odcieniu dobranym do karnacji.
Bohaterem dzisiejszego posta jest bronzer firmy My Secret, który przeznaczony jest do konturowania twarzy i ciała.
Bohaterem dzisiejszego posta jest bronzer firmy My Secret, który przeznaczony jest do konturowania twarzy i ciała.
Opakowanie jest okrągłe, dosyć duże ( w środku mieści się 8,5g produktu ), wykonane z plastiku, zamykane na zatrzask. Trochę ciężko na początku się je otwiera, trzeba uważać na paznokcie, jednak tego plusem jest to, że opakowanie z pewnością nie otworzy się w torebce. Z tyłu znajduję się naklejka z podstawowymi informacjami o produkcie.
Skład:
TALC, MICA, ZINC STEARATE, ISOPROPYL MYRISTATE, DIMETHYLIMIDAZOLIDINONE RICE STARCH, LANOLIN OIL, ALUMINUM STARCH OSTENYLSUCCINATE, ALUMINA, GLYCERIN, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, PARFUM, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, BENZYL SALICYLATE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, LINALOOL, [+/-] CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 77499.
Zapach jest bardzo przyjemny, jednak i tak po chwili się ulatnia.
Niestety, bronzer jest bardzo pylący, trzeba uważać by nie nabrać go za wiele na pędzel. Najlepiej nadmiar strząchnąć z pędzla, ponieważ może się on osypać na buzi, lub co gorsze zrobić na niej plamy.
Bronzer jest dosyć chłodny, jednak w porównaniu do sławnego ostatnio bronzera Kobo 'Sahara Sand' jest on odrobinę cieplejszy i ciemniejszy.
W opakowaniu wygląda fajnie, jednak dopiero na twarzy widać jaki jest piękny. Nie ma on w sobie ani jednej drobinki, jest w 100% matowy. Nie trzeba nakładać do nie wiadomo ile by uzyskać satysfakcjonujący efekt. Będzie idealny dla dziewczyn z jasną karnacją jak i z odrobinę ciemniejszą. Stał się on moim ulubieńcem, idealnie współgra z moim obecnym kolorem włosów. Przede wszystkim wygląda on bardzo naturalnie.
Dostępny jest on jedynie w Drogeriach Natura, w cenie: 11.99zł.
Kurcze dla mnie on jest zbyt pomarańczowy :( a nie ma w drogeriach takiego zimnego brązu :(
OdpowiedzUsuńNie kierowałabym się ostatnim zdjęciem, a przedostatnim. Ostatnie zdjęcie robione jest niestety w sztucznym świetle ;/
UsuńWedług mnie kolor wygląda bardzo fajnie :-)
OdpowiedzUsuńkolor bardzo ładny w moim odcieniu
OdpowiedzUsuńBardzo dobra cena, a że akurat szukam bronzera to chętnie go przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny delikatny bronzer :)
OdpowiedzUsuńWygląda podobnie jak ten z Miyo :) Ostatnio bardzo lubię bronzery :)
OdpowiedzUsuńjak na moje bardzo ładnie wygląda;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)) woman-with-class.blogspot.com
ciekawy, taki delikatny więc krzywdy sobie nie zrobimy ;-)
OdpowiedzUsuńKurczę! On ma całkiem fajny odcień :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentuje :) Mój właśnie się skończył i szukam czegoś nowego, chętnie go poszukam :D
OdpowiedzUsuńjaki tani! no i super wygląda na twarzy
OdpowiedzUsuńNa twarzy rzeczywiście wygląda bardzo ładnie, nie jest drogi, więc może się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńdla mnie byłby za ciemny :(
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka na niego! Właśnie szukam bronzera i coś czuję, że mogę go capnąć w Naturze :)
OdpowiedzUsuńNa buzi wygląda bardzo ładnie i delikatnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo interesująco ,
OdpowiedzUsuńoj muszę mu się przyjrzeć z bliska jak będę w Naturze :D
Ostatnio zastanawiałam się nad nim ale bałam się że będzie wyglądał na buzi jak brudny ale skoro polecasz to i ja się skuszę
OdpowiedzUsuńMisie bardzo podoba, jesli wyzdrowieje to ide go kupic:-)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, dla mnie nie jest pomarańczowy
OdpowiedzUsuńWygląda na Tobie jak bardzo łatwy w blendowaniu i daje naturalny efekt, super:)
OdpowiedzUsuńŚwietny bronzer :)
OdpowiedzUsuńFajny odcień brązera. Ja (wstyd!) nie używam wcale brązerów ...
OdpowiedzUsuńŁadny, delikatny. Myślę, że jak wykończę swój Lily Lolo to się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na twarzy!
OdpowiedzUsuńCena świetna :D
Wygląda całkiem przywozicie i delikatnie. Moze warto spróbować.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zachęciłaś mnie do zkaupu :))
OdpowiedzUsuńHejka :) Nominowałam Cię do TAGu :) http://pat-and-her-little-world.blogspot.com/2014/11/the-me-time-tag.html :)
OdpowiedzUsuńChyba go chce ! <3 bo daje piękny efekt!!
OdpowiedzUsuńsuper że zrobiłas ten post, chyba do tej pory przechodziłabym koło tego bronzera obojętnie ! ;D
OdpowiedzUsuńMam i polecam ;)
OdpowiedzUsuń