Just epil! Argan Oil
Dzisiaj przyjrzymy się kosmetykom do i po depilacji oferowanym przez firmę Eveline. Będą to dwa kosmetyki, ultradelikatny krem do depilacji miejsc wrażliwych i multiregenerujący olejek po depilacji z serii Argan Oil
Zacznę od kremu, przeznaczony jest on do depilacji miejsc wrażliwych takich jak pachy, okolice bikini czy ręce.
Producent jak zwykle obiecuje nam wiele, a dokładniej :
1. Skutecznie i szybko usuwa zbędne owłosienie.
2. Opóźnia odrastanie włosków dzięki formule zawierającej Capislow
3. Ogranicza częstotliwość depilacji hamując cykl życiowy włosa.
4. Usuwa nawet najgrubsze owłosienie.
5. Depilowane miejsce na długo pozostaje gładkie.
6. Koi i łagodzi podrażnienia dzięki zawartości wyciągu z aloesu.
7. Wyciąg z jedwabiu nadaje skórze aksamitną miękkość.
8. Olejek arganowy odżywia, łagodzi podrażnienia i intensywnie nawilża skórę.
Ważne by przed pierwszym użyciem preparatu wykonać test alergiczny. Głównymi składnikami kremu są sole kwasu tioglikolowego oraz czynnik alkalizujący.
Sposób użycia :
- Używając szpatułki, rozprowadź krem równomiernie na tych partiach ciała, z których chcesz usunąć owłosienie. Nie wcieraj kremu w skórę.
- Pozostaw na skórze przez 3 minut.- Następnie za pomocą szpatułki delikatnie usuń krem z niewielkiego fragmentu skóry. Jeśli włoski łatwo schodzą ze skóry, usuń resztę kremu szpatułką w kierunku „pod włos”. Jeśli włoski nie schodzą jeszcze z łatwością, pozostaw krem na skórze, ale nie dłużej niż na 10 minut od początku aplikacji. Pozostałości kremu można usunąć wilgotną gąbką, następnie należy dokładnie przemyć skórę letnią wodą bez użycia mydła i osuszyć.
Jest to środek silnie działający!
W kartoniku znajdujemy 125 ml kremu i białą szpatułkę od usuwania włosów. Opakowanie jest nawet ładne, a na kartoniku znajdują się złote wytłaczane napisy. Krem ma dosyć gęstą konsystencję co widać poniżej, znajduje się on w plastikowej zakręcanej tubce. Jego zapach do przyjemnych też nie należy, a nawet mogę napisać, że strasznie pachnie. Jeśli chodzi o kartonik w który zapakowany jest produkt, posiada on na sobie ogrom informacji na temat kremu.
Moja opinia :
Oczywiście postąpiłam według zaleceń producenta, nałożyłam krem na nogi (nie raz a nawet trzy, bo na tyle starcza cała tubka), spróbowałam je ściągnąć po 5 min jednak ani drgnęły, nawet po 15 minutach krem nie usunął wszystkich włosków, a warstwa jaką nałożyłam była naprawdę gruba. Nie zgodzę się, że skóra jest nawilżona, bo jest po nim bardzo sucha... Nie zauważyłam też by spowolnił wzrost włosów, pewnie by cokolwiek zauważyć trzeba byłoby zużyć pare opakowań, a na to nie mam ochoty. Ogólnie mówiąc, krem nie sprawdził się u mnie kompletnie, poza nieusuniętymi włoskami zostawił sucha skórę i zaczerwienia, z pewnością nie jest to krem do miejsc wrażliwych... To był drugi krem jaki w życiu zużyłam i ostatni. Jego cena to 10,99 zł.
Razem z kremem stosowałam również multiregeneracyjny olejek po depilacji. Zawiera on aż osiem składników aktywnych, a mianowicie :
- Olejek arganowy,
- Olejek rumiankowy
- Olejek lawendowy
- Olejek sojowy
- Olejek z nagietka
- Olejek słonecznikowy
- Olejek rozmarynowy
- Witaminę E
Multiregenerujący olejek po depilacji 8 w 1 ZŁOTY KOMPLEKS 7 OLEJKÓW + WITAMINA E to innowacyjny kosmetyk łączący działanie wielu naturalnych substancji intensywnie odżywiających skórę. Olejek ma zbawienny wpływ na skórę po depilacji, doskonale przywraca jej równowagę
i spektakularnie poprawia wygląd. Zaawansowana formuła wzbogacona drogocennymi olejkami błyskawicznie koi i łagodzi podrażnienia, intensywnie nawilża i regeneruje, dzięki czemu skóra staje się elastyczna i aksamitnie gładka.
Sposób użycia :
Olejek można stosować bezpośrednio po depilacji lub goleniu na czystą skórę. Niewielką ilość nanieś na wydepilowane miejsca, rozprowadzić na skórze i pozostawić do wchłonięcia. Nie można nanosić olejku na rany, skaleczenia oraz błony śluzowe.
Olejek znajduję się w plastikowym opakowaniu, z idealnym do tej konsystencji dozownikiem. Pachnie ziołami/kwiatami, bardzo podoba mi się ten zapach, nie jest on jakoś specjalnie mocny, a po wyschnięciu już go nie czuć. W opakowaniu znajduję się 75 ml i kosztuje on 8.99 zł
Moja opinia :
Olejek nakładałam po goleniu jak i po depilacji kremem, jego działanie najlepiej było widać właśnie po depilacji, nawilżył przesuszoną przez krem skórę. Bardzo szybko wchłania się w skórę i nie pozostawia na niej tłustej warstwy, a delikatny błysk, miękkość i nawilżenie. Jest to krem multiregenerujący i będzie on świetny w połączeniu właśnie z kremem do depilacji, krem podrażni, a olejek ukoi naszą skórę. Jest on bardzo wydajny, bo na pokrycie skóry trzeba naprawdę niewiele. Ten kosmetyk spisał się o wiele lepiej, niż krem i zdecydowanie go polecam.
Nie przepadam za kremami do depilacji. Zawsze mam problem z usunięciem włosków, nawet po długim czasie "trzymania" kremu na skórze.
OdpowiedzUsuńkremów do depilacji to ja totalnie nie zdzierżę;/
OdpowiedzUsuńnienawidze kremów dod epilacji, ale mam z tej serii balsam po depilacji i jest naprawdę super
OdpowiedzUsuńKupiłam dzisiaj ten krem i użyłam na strefę i bikini i o dziwo z moimi grubymi włoskami sobie poradził.
OdpowiedzUsuńten olejek chętnie wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńkremy do depilacji w ogóle jakiś nie przypadły mi do gustu, miałam dwa i za każdym razem było to samo :/ ale olejek bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńOlejek jest czymś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę wyrpóbować ten olejek. Mam mega przesuszoną skórę na nogach! A cena fajna, warto sięskusić :)
OdpowiedzUsuńbrzmi interesująco. może się skuszę.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa składu tego olejku. Podejrzewam, że napchali do niego sporo chemii, skoro nie można go stosować na rany i błony śluzowe ;) Gdyby w składzie były tylko naturalne składniki (oleje i wit. E) to nie widzę przeciwwskazań, żeby nałożyć kosmetyk na naruszoną skórę :)
OdpowiedzUsuńAle ze mnie sierota, już piszę :)
UsuńGlycine Soja Oil, Mineral Oil, Isopropyl Myristate, Helianthus Annus Seed Oil, Triisononanoin, Cetearyl Ethylhexonate, Argania Spinosa Krenel Oil, Chamomilla Recutita Oil, PEG8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Lavandula Angustfolia Oil, Calendula Officinalis Flower Extract. Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Dehydroacetic Acid, Parfum, CI 26100
olejki po depilacji lubię, gorzej z kremami, mają charakterystyczny odstraszający zapach, ale grunt by działały i nie podrażniały skóry
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten krem się nie sprawdził. Lubię krem Eveline Just Epil i dam sobie rękę ściąć, że kupiłabym tą wersję... Dzięki za ostrzeżenie :) Olejek wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu kremów do depilacji, one u mnie nie działają.
OdpowiedzUsuńMam to samo zdanie co ty o tym kremie, ze lipa straszna : ) a olejek musze chyba otworzyć : )
OdpowiedzUsuńNa ten olejek bym się skusiła. O kremie czytałam, że podrażnia także na bank odpada, już raz dostałam uczulenia na krem do depilacji :))
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kremami do depilacji i na ten tym bardziej się nie skuszę, skoro taki słaby, ale ten olejek jest interesujący ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że krem się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńolejek po depilacji 8 w 1 fajna sprawa, ale kremy w moim przypadku to duży niewypał
OdpowiedzUsuńja kremów do depilacji nie używam, bo podobnie jak u Ciebie nigdy się nie sprawdziły ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie kremy do depilacji nigdy się nie sprawdzały :)
OdpowiedzUsuńolejek całkiem sensowny,nie tylko po depilacji.
OdpowiedzUsuńnatomiast co do kremu nie jestem przekonana,ja golę się na zwykły żel pod prysznic,nie używam takich rzeczy.
seria chyba nie dla mnie ;p
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kremami do depilacji, chociażby ze względu na zapach. Olejek bardziej kuszący, ale tez chyba nie jest to coś czego potrzebuję...
OdpowiedzUsuńPo kremy do depilacji sięgam bardzo rzadko ale olejek mógłby się przydać :)
OdpowiedzUsuńfajny ten olejek :) u mnie tez jakoś kremy do depilacji nie chcą sie sprawdzać nawet jesli ktoś je zachwala pod niebiosa ;/
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty Eveline :)
OdpowiedzUsuńMam oba te kosmetyki, ale żadnego jeszcze nie używałam :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że ten krem jest do niczego, chociaż kosmetyki z Eveline są całkiem, całkiem :)
OdpowiedzUsuń