Podkład Pierre Rene Skin Balance - nr. 20 Champagne .
Większość z nas widząc podkład za 20 zł myśli sobie `jest za tani , pewnie do niczego się nie nadaje , zresztą to mało znana mi firma , nie widziałam żadnej reklamy w tv , chyba jednak wezmę coś innego` . Niektóre z Was mogą się z tym nie zgodzić , ale tak właśnie jest . Wypróbowałam już wiele tanich podkładów i żaden nie sprostał moim oczekiwaniom ... Zastanawiacie się pewnie do czego dążę ? Do tego , że jednak są podkłady które mimo niskiej ceny , są naprawdę godne uwagi . Przykładem jest podkład Pierre Rene Skin Balance . Widziałam wiele pozytywnych opinii na temat tego podkładu , jednak jego odcienie były dla mnie stanowczo za ciemne , tak to jest być bladolicą . Niedawno jednak Pierre Rene wprowadziło do sprzedaży najjaśniejszy podkład w odcieniu nr.20- Champagne , długo nie zastanawiałam się nad jego kupnem .
Podkład zamknięty jest w okrągłej , szklanej eleganckiej buteleczce z plastikową zatyczką , z dozownikiem w formie pompki ( widoczna na zdjęciu poniżej ) , znacznie ułatwiającą wydobywanie produktu , pompka nie zacina się . Pojemność podkładu to 30 ml .
Od producenta :
Wyjątkowo trwały , podkład kryjący , maskujący wszelkie niedoskonałości cery. Perfekcyjnie dopasowuję się do struktury skóry przywracając jej blask i elastyczność . Unikatowa formuła kosmetyku gwarantuje komfort aplikacji i trwałość do 12 godzin . Zawiera odżywcze ekstrakty roślinne . Wodoodporny . Hipoalergiczny . Termin przydatności po otwarciu : 12 miesięcy .
Podkład ma kremową przyjemną konsystencje nie jest ona ani za gęsta , ani za rzadka dzięki czemu łatwo się rozprowadza . Nie pozostawia na naszej twarzy plam , wchłania się dosyć wolno , jednak dzięki temu mamy czas na idealne pokrycie naszej twarzy . Pięknie kryje niedoskonałości dlatego będzie idealny dla cery z problemami ( takiej jak moja ) . Co do trwałości produktu , to również nie ma żadnego ale ,wytrzyma od rana do wieczora w stanie wręcz idealnym chyba , że będziemy namiętnie wycierać czymś twarz . Producent napisał , że podkład jest wodoodporny , z tym mogę się zgodzić , testowałam podczas deszczu (chociaż nie miałam tego w planach , ta nasza wspaniała `zimowa` pogoda.. ) . Nawet jego zmycie z twarzy nie jest tak szybkie jak innych podkładów. Jego zapach jest bardzo przyjemny , taki delikatnie słodki .
Poniżej zrobiłam małe kolorystyczne porównanie z podkładami innych firm w najjaśniejszych odcieniach :
Pierre Rene Skin Balance - nr.20 Champage
Eveline double cover art scenic - nr.32 Porcelanowy
Maybelline New York Affinitone - 03 Light Sand Beige
Kobo Matt Make Up - Ivory
Oriflame BB Cream - Fair
Jak widać na zdjęciu podkład Pierre Rene jest bardzo podobny kolorystycznie do podkładu z Eveline , jednak ten drugi na twarzy szybko zmienia kolor na pomarańczowy .
Teraz to co najważniejsze , jak wygląda na twarzy? NIEZIEMSKO ! Widać na zdjęciu poniżej , że moja skóra nie jest ostatnio w najlepszym stanie , co wiąże się z tym , że trzeba mi mocnego krycia . Podkłady które pokazywałam Wam przy porównaniu kolorystycznym niestety nie dają takiego krycia jak Skin Balance , który idealnie zakrywa wszystkie niedoskonałości . Na zdjęciu przed widzicie moją twarz bez jakiegokolwiek makijażu ( postraszę Was trochę ) , a na drugim zdjęciu twarz pokryta jest podkładem Pierre Rene a pod oczy użyłam korektora Catrice. Podkład ten w swym pigmencie posiada żółty a nie różowy odcień , na buzi wygląda bardzo naturalnie , nie tworzy maski .

Jego cena na stronie producenta to 20,99 zł , właśnie tam możemy go kupić w najniższej cenie , znaleźć go można również w drogeriach Natura / Jaśmin . Możecie również sprawdzić na stronie producenta , gdzie są najbliższe sklepy/drogerie w Waszej okolicy mające w sprzedaży produkty Pierre Rene .
Link do produktu
Podsumowując :
Nie spodziewałam się , że za taką cenę znajdę podkład dla mnie idealny . Z czystym sercem polecam wszystkim dziewczynom o jasnej karnacji , które potrzebują mocnego krycia . Zdecydowanie mój podkładowy numer 1! Szybko się z nim nie rozstanę , jestem zachwycona jego kryciem . Podkład jest produkowany aż w 7 odcieniach , więc każda z Was znajdzie odpowiedni dla siebie odcień .
A czy Wy miałyście okazję testować ten podkład , jeśli tak to co o nim myślicie ?
Podsumowując :
Nie spodziewałam się , że za taką cenę znajdę podkład dla mnie idealny . Z czystym sercem polecam wszystkim dziewczynom o jasnej karnacji , które potrzebują mocnego krycia . Zdecydowanie mój podkładowy numer 1! Szybko się z nim nie rozstanę , jestem zachwycona jego kryciem . Podkład jest produkowany aż w 7 odcieniach , więc każda z Was znajdzie odpowiedni dla siebie odcień .
A czy Wy miałyście okazję testować ten podkład , jeśli tak to co o nim myślicie ?
Poluję na niego cały czas, ale w "mojej" drogerii jeszcze nie ma tego koloru :/
OdpowiedzUsuńSuper recenzja, dopisuję do listy zakupów, bo Revlon mi się kończy :)
OdpowiedzUsuńSuper recka,dzięki Ci za nią!! Pięknie wygląda na buzi :)))
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńale mi podkłady drogeryjne nie służyły, teraz używam minerałów i nie zamienię na nic innego ;)
świetnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńUwielbiam go <3
OdpowiedzUsuńświetna recenzja:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem i chętnie bym go przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie u Ciebie wygląda. Mam go, ale jeszcze się z nim nie pokochałam. Może to zależy od sposobu aplikacji. Będę jeszcze próbować BB. A może nie tworzy pary z moim kremem do twarzy. Na razie, raczej przeciętnie :)
OdpowiedzUsuńNo no, ciekawie się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam catrice i żałuje.... ;/
Bardzo przydatna recenzja! Skuszę się na kupno tego podkładu, jak wykończę inne. Mam tylko pytanie - czy on nie zapycha i nadaje się do cery ze skłonnością do przetłuszczania się?
OdpowiedzUsuńNie , nie zapycha :) myślę , że warto spróbować :)
Usuńpodkład to taka fajna rzecz do upiększania, że można zrezygnować z tuszu i cieni, a będzie się i tak piękną... Uwielbiam to uczucie rano ;]
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńcalkiem fajne krycie :D bede na niego polować
OdpowiedzUsuńJa używam właśnie Oriflame BB Cream w tym samym kolorze co Ty - fair i u mnie on wydaje się jaśniejszy ;-) akurat podoba mi się w nim, że ładnie rozświetla cerę.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam tego podkładu, jednak Twoja recenzja zachęciła mnie do testów :)
OdpowiedzUsuńmam go i uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńWszyscy go chwalą, kiedyś na pewno spróbuję na razie mam zapasy:)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje pierwsze słowa posta :) podkreślają że warto dać komuś, czemuś drugą szanse:) ciekawa recenzja co do produktu nie wiele mogę powiedzieć gdyż nie miałam, ani tez nie używałam. Mogę jedynie dodać jeszcze że gdybym tylko używała to z pewnością Twoja recenzja zachęciła by mnie do zakupna tego też produktu.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę go przetestować. Podoba mi się jego krycie :) no i oczywiście cena... :)
OdpowiedzUsuńefekt super! ciekawe kiedy pojawi się u mnie..
OdpowiedzUsuńTen będzie dla mnie za jasny ale chętnie poszukam odpowiedniego odcienia dla siebie :)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy zachwyca :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten podkład ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie jasne odcienie idealne dla mojej karnacji ♥
Mam ten odcień i dla mnie też jest idealny, pięknie się rozprowadza i kryje, trzyma się caly dzień, a przypudrowany pudrem sypkim Glazel jest matowy do wieczora :):):) Same plusy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
jaka świetna cena :) aż mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńnie używałam, ale nieźle kryje
OdpowiedzUsuńjuz ktorys raz z rzedu czytam, jaki ten podklad jest rewelacyjny i tez pojawila sie u mnie potrzeba posiadania go. Hm... mimo ze mam obecnie 3 podklady, to chyba sie na niego skusze, bo faktycznie krycie ma nieziemskie ;)
OdpowiedzUsuńP. S.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award.
Więcej info na moim blogu
http://ka-em-makeup.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award.html :)
pięknie wygląda na twarzy
OdpowiedzUsuńŚwietnie kryje i w ogóle twarz pięknie po nim wygląda, jak z obrazka :).
OdpowiedzUsuńwłaśnie go zamówiłam na Allegro za 22.50zł z wysyłką :)
OdpowiedzUsuńw aukcjach praktycznie żaden sprzedawca nie ma koloru 20 ale wystarczy do nich napisać i nagle mają ten kolor. Więc warto pytać niż przepłacać :)
To chyba nowy kolor bo jak kiedyś oglądałam te podkłady to wszystkie były za ciemne dla mnie. Jak na niego trafię to na pewno przyjrzę się temu kolorowi na żywo :)
OdpowiedzUsuńKrycie to ma bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę po Twojej recenzji. Mam problematyczna cerę, która czasami wymaga ode mnie więcej uwagi i w takich sytuacjach potrzebny jest mi mocniej kryjący podkład. Jednak boję się, że będzie należeć do półki tzw. zapychaczy...
OdpowiedzUsuńMam okazję stosować ten wcześniejszy podkład, co cery tłustej i mieszanej. Ja mam niestety suchą ale kolor tak się ładnie potrafi zgrać, że nie mogę go sobie odmówić. Kryje super i świetnie się trzyma. Te podkłady są super.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony podkład, nawet te górnopółkowe się z nim nie równają. Jedyne zastrzerzenie mam do odcieni, bo ten Champagne jest dla mnie za jasne, a ciemniejsze odcienie wpadają w pomarańcze i jakieś takie sinoróżowe tony :/
OdpowiedzUsuń